Skorzystałeś z Tarczy Antykryzysowej? Przygotuj się na kontrolę

Mariusz Olech

Autor: Mariusz Olech

Dodano: 5 sierpnia 2020
kontrole podatkowe w firmie

Kryzys związany z rozprzestrzenianiem się COVID-19 mocno uderzył w polskie firmy. W tej sytuacji rząd wprowadził specjalne regulacje prawne, które miały im pomóc w przezwyciężeniu negatywnych skutków pandemii. Wprawdzie pomoc była powszechna, ale beneficjenci świadczeń muszą liczyć się z tym, że zasadność jej przyznania będzie skrupulatnie sprawdzana.

Dzięki przepisom kolejnych „tarcz antykryzysowych” liczni polscy przedsiębiorcy mogli skutecznie funkcjonować w trakcie pierwszych, najtrudniejszych jak dotąd miesięcy epidemii COVID-19. Wiele zaś firm otrzymane w ramach tego programu wsparcie uchroniło przed całkowitym upadkiem. Przypomnijmy, że pierwsza Tarcza Antykryzysowa weszła w życie 1 kwietnia 2020 r. i została wprowadzona mocą ustawy z 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (dalej: ustawa o COVID-19). Natomiast kolejne tarcze zostały wprowadzone ustawami z: 16 kwietnia 2020 r. (Tarcza Antykryzysowa 2.0), z 14 maja 2020 r. (Tarcza Antykryzysowa 3.0) i 19 czerwca 2020 r. (Tarcza Antykryzysowa 4.0).

 

Trzeba jednak mieć na uwadze to, że korzystanie ze wsparcia, o którym mowa, to nie tylko różnego rodzaju przywileje, w tym także finansowe, ale również określone obowiązki. To, jak przedsiębiorcy się z nich wywiązują, jest i będzie przedmiotem zainteresowania organów państwa. Organy te już na pierwszych etapach przyznawania pomocy  zapowiadały, że po ustaniu epidemii będą weryfikować zasadność skorzystania przez przedsiębiorców ze środków pomocowych.

Pomoc na podstawie oświadczeń

Jednym z podstawowych kryteriów, od których ustawodawca uzależnił możliwość skorzystania z niektórych rozwiązań antykryzysowych była wysokość przychodów (obrotów) przedsiębiorcy. Dotyczyło to np. dofinansowania (z FGŚP) do wynagrodzeń pracowników objętych przestojem ekonomicznym albo obniżonym wymiarem czasu pracy na podstawie art. 15g ustawy o COVID-19, czy wypłacanych przez ZUS świadczeń postojowych, przysługujących tym przedsiębiorcom, o których spadek przychodów związku z epidemią COVID-19 w miesiącu poprzedzającym miesiąc złożenia wniosku wynosił przynajmniej 15%. Podobnie było w przypadku zwolnienia ze składek ZUS, należącego się tylko tym firmom,  których przychód nie przekraczał kwoty 15.681 zł.

Przy udzielaniu wsparcia zasadą było, że przyjmowanie wniosków o pomoc państwa odbywało się na podstawie oświadczeń przedsiębiorców, bez wnikliwego weryfikowania ich prawdziwości oraz pełnych analiz ekonomicznej sytuacji tych podmiotów, na podstawie posiadanej przez nie dokumentacji. Procedura odbywała się na podstawie deklaracji wnioskodawców o świadomości odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń. Jej uproszczenie jest zrozumiałe zważywszy na fakt, że ze względu na skalę epidemii oraz jej bezprecedensowy wpływ na gospodarkę, pomoc dla przedsiębiorców była potrzebna natychmiastowo.

Sprawdź też:

Wnioski musiały być więc rozpatrywane możliwie szybko. Ponadto z powodu zagrożenia epidemicznego, które spowodowało ograniczenie działalności nie tylko większości firm, ale również obsługujących je urzędów – odpowiedzialne za realizację działań antykryzysowych organy nie miały faktycznych możliwości sprawdzania na bieżąco, czy przedsiębiorcy korzystający z pomocy w istocie byli do niej uprawnieni.

 

Co będzie interesować kontrolujących?

Natomiast po tym, kiedy sytuacja zostanie już opanowana na tyle, aby życie gospodarcze mogło się toczyć w miarę normalnym rytmem, przedsiębiorcy, którzy skorzystali z rozwiązań Tarczy Antykryzysowej, mogą się spodziewać, że ich oświadczenia będą zweryfikowane.

W szczególności przedmiotem sprawdzenia przez uprawnione organy – oprócz zgodności danych podanych w oświadczeniach z dokumentacją  księgową wnioskodawców – może być również sprawdzenie, czy przedsiębiorca ubiegający się o pomoc nie zaniżał sposób sztuczny swoich przychodów za okres, który był brany pod uwagę pod kątem zasadności jej udzielenia.


Jak bowiem pokazała praktyka, wielu przedsiębiorców aby uzyskać wsparcie, celowo zaniżało wartość faktur za towary i usługi. Powszechne było również aneksowanie zawartych wcześniej umów z kontrahentami, polegające np. na zmianie okresów rozliczeniowych z miesięcznych na dwumiesięczne. W ten sposób firmy wykazywały przychody mniejsze niż te, których należałoby się spodziewać (w sytuacji, gdyby nie podjęły tego rodzaju działań) i zarazem mieszczące się w limitach, od których uzależniono udzielenie wsparcia.

 

Polecamy też:

W przypadku rozwiązań Tarczy Antykryzysowej ważny jest również sposób wykorzystania przyznanych przedsiębiorcy środków. Może się bowiem okazać, że mimo tego, iż firma spełniała warunki do przyznania jej pomocy, to jednak złamała obowiązujące w tym zakresie przepisy, wydatkując otrzymane środki finansowe niezgodnie z ich przeznaczeniem. Z taką sytuacją możemy mieć do czynienia np. w przypadku pożyczki dla mikroprzedsiębiorców do wysokości 5.000 zł, finansowanej ze środków ze środków Funduszu Pracy. Zgodnie z art. 15zzd ustawy o COVID-19, taka pożyczka może być udzielona wyłącznie na pokrycie „bieżących kosztów prowadzenia działalności gospodarczej”.


PRZYKŁAD
Firma „X” ma status mikroprzedsiębiorcy w rozumieniu art. 7 ust. 1 pkt 1 Prawa przedsiębiorców. W czerwcu 2020 roku, na podstawie wniosku złożonego do PUP otrzymała mikropożyczkę ze środków Funduszu Pracy w wysokości 5.000 zł. Środki te wydatkowała na wypłatę wynagrodzenia dla zatrudnionego pracownika, a także na zapłatę czynszu najmu lokalu wykorzystywanego jako biuro w prowadzonej działalności gospodarczej. Należy uznać,  że postępowanie jednostki było prawidłowe.


Rola Krajowej Administracji Skarbowej


Jeśli chodzi o kontrolę przychodów przedsiębiorców pod kątem weryfikacji prawdziwości danych podanych przez nich we wnioskach o pomoc państwa w związku z epidemią COVID-19, to kluczowa rola będzie przypadać służbom Krajowej Administracji Skarbowej. W tym zakresie fiskus, według zapowiedzi jego przedstawicieli, będzie sprawdzał m.in. prawidłowość i terminowość wystawiania przez podatnika faktur, a także ustalał, czy dokumentują one faktyczny przebieg oraz zakres zdarzeń gospodarczych. Oprócz analizy plików JPK, pomocny dla urzędników może okazać się STIR, czyli funkcjonujący od 2018 roku System Teleinformatyczny Izby Rozliczeniowej. Jest to narzędzie kontrolująco-analityczne, zaprojektowane w celu przeciwdziałania przestępczości podatkowej, wyłudzeniom VAT i praniu brudnych pieniędzy. Dane do STIR, w celu przeprowadzenia zautomatyzowanych analiz, przekazywane są przez instytucje finansowe (banki i SKOK-i). Na ich podstawie dla poszczególnych przedsiębiorców ustalany jest poziom wskaźnika ryzyka, co z kolei może przekładać się na liczbę oraz zakres przeprowadzanych względem nich kontroli.


Jednak największym zagrożeniem dla przedsiębiorców wytypowanych przez STIR jest możliwość zablokowania przez Szefa Krajowej Administracji Skarbowej ich rachunków bankowych.


W tym miejscu warto zwrócić uwagę na treść art. 119zhb Ordynacji podatkowej. Wspomniany przepis – wprowadzony na podstawie ustawy z 16 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 – upoważnia Ministra Finansów do zlecenia Krajowej Izbie Rozliczeniowej analizy skutków zachodzących zjawisk gospodarczych, w tym w szczególności ich wpływu na płynność finansową przedsiębiorców i innych podmiotów. Zdaniem wielu ekspertów, przepis ten umożliwi organom skarbowym badanie firmowych rachunków bankowych przedsiębiorców w celu ustalenia, czy faktycznie spadły im przychody, a także czy ten spadek był normalnym efektem zjawisk gospodarczych (np. zastoju w gospodarce spowodowanego pandemią COVID-19), czy też został sztucznie wykreowany.

 

Oprócz przychodów przedsiębiorców, którzy skorzystali z rozwiązań Tarczy Antykryzysowej, przedmiotem zainteresowania urzędników skarbowych może być również to, jak firmy rozliczały koszty uzyskania tych przychodów.


Kontrola podatkowa i czynności sprawdzające

Podatkowe rozliczenia podmiotów, o których była mowa wcześniej, mogą być weryfikowane zarówno w trybie tzw. czynności sprawdzających, jak i kontroli podatkowych oraz celno-skarbowych. Przypomnijmy, że czynności sprawdzające są uproszczoną, mniej sformalizowaną niż kontrole formą weryfikacji rozliczeń podatnika. Podstawą do ich przeprowadzania są przepisy działu V Ordynacji podatkowej. W myśl  art. 272 tej ustawy w ww. trybie organom podatkowym wolno m.in. dokonywać ustalenia stanu faktycznego pod kątem stwierdzenia jego zgodności z przedstawionymi dokumentami.


Bardziej dokładnym sposobem sprawdzenia, czy podatnik prawidłowo wywiązywał się ze swoich obowiązków względem fiskusa jest kontrola.


Pomimo tego, że pandemia koronawirusa wpłynęła na zawieszenie prowadzonych przez organy podatkowe i celno-skarbowe postępowań, to jednak nie oznacza, iż przedsiębiorcy mogą z tego powodu spać spokojnie. Po pierwsze bowiem, począwszy od 24 maja 2020 r. bieg terminów w zawieszonych postępowaniach administracyjnych został wznowiony, a ponadto pandemia nie stoi już na przeszkodzie wszczynaniu nowych kontroli u podatników. Wymaga przy tym podkreślenia, że Tarcza Antykryzysowa 4.0 zmodyfikowała zasady ich przeprowadzania u przedsiębiorców, dostosowując przepisy do obecnych warunków epidemicznych. Mianowicie 24 czerwca 2020 r. do ustawy - Prawo przedsiębiorców został dodany nowy art.  51 ust. 3a. Zgodnie z jego treścią kontrola lub poszczególne czynności kontrolne mogą być przeprowadzone w sposób zdalny za pośrednictwem poczty lub za pomocą środków komunikacji elektronicznej w rozumieniu art. 2 pkt 5 ustawy z 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną – jeżeli może to usprawnić prowadzenie kontroli lub przemawia za tym charakter prowadzonej przez przedsiębiorcę działalności gospodarczej.


Jednak, aby taka zdalna kontrola na odległość mogła się odbyć, organ kontrolny musi na to uzyskać zgodę przedsiębiorcy. 


Weryfikacja prowadzona przez ZUS

Również Zakład Ubezpieczeń Społecznych zapowiedział szeroko zakrojone kontrole w celu zweryfikowania, czy beneficjenci świadczeń zasadnie korzystali ze wsparcia na podstawie przepisów antykryzysowych. W szczególności chodzi tutaj o:

  • zwolnienie ze składek ZUS za 3 miesiące, tj. za marzec, kwiecień i maj 2020 roku,
  • świadczenia postojowe dla zleceniobiorców i samozatrudnionych,
  • dodatek solidarnościowy wypłacany w związku z utratą pracy spowodowaną epidemią koronawirusa.


Co istotne, według informacji przekazanych przez ZUS, dane podane we wnioskach o pomoc do organu rentowego (np. dotyczące osiągniętego przez przedsiębiorcę przychodu) będą sprawdzane we współpracy z Krajową Administracją Skarbową.


Zakład Ubezpieczeń Społecznych podkreśla, że ma 5 lat na wydanie decyzji o nienależnie pobranym świadczeniu. Dużo czasu na sprawdzenie rozliczeń przedsiębiorcy mają również urzędnicy skarbowi. Zasadą jest bwiem, że zobowiązania podatkowe przedawniają się z upływem 5 lat licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku. W praktyce okres ten może być jeszcze dłuższy, co wiąże się również z koniecznością przechowywania przez przedsiębiorcę dokumentacji podatkowej.

Uprawnienia Polskiego Funduszu Rozwoju

Z kontrolą zasadności przyznania i wydatkowania środków muszą również liczyć się firmy, które skorzystały z Tarczy Finansowej. O pomoc w postaci subwencji wypłacanej przez Polski Fundusz Rozwoju mogły ubiegać się m.in. małe i średnie firmy, które ucierpiały na skutek epidemii COVID-19 i stosowne wnioski złożyły do 31 lipca br. Zgodnie z regulaminem PFR, środki z subwencji wolno wydatkować tylko na ściśle określone cele – związane z działalnością gospodarczą (m.in. wynagrodzenia pracowników, zakup towarów i materiałów, koszty obsługi firmowych kredytów, najem pomieszczeń, czy zapłatę należności publicznoprawnych, np. VAT). W celu kontroli sposobu wydatkowania tych środków PFR pozyskuje informacje m.in. od służb skarbowych, ZUS, banków, SKOK-ów, sądów, czy KRS.

 

Potencjalne sankcje dla firmy

Jeżeli w wyniku kontroli okaże się, że przedsiębiorca bezpodstawnie albo w sposób niezgodny z przepisami skorzystał z pomocy państwa na podstawie rozwiązań antykryzysowych, to w większości przypadków będzie musiał zwrócić nienależnie wypłacone mu kwoty wraz z odsetkami.

 

W razie zaś stwierdzenia niewywiązania się z obowiązków o charakterze podatkowym, tudzież niewłaściwego ich wypełnienia, sprawca może być ukarany na podstawie przepisów Kodeksu karnego skarbowego. Z reguły będzie to mandat za wykroczenie skarbowe albo kara grzywny.


Oczywiście na to, jakie dolegliwości będą czekać przedsiębiorcę, który naruszył zasady korzystania z omawianej pomocy, powinny mieć wpływ czynniki obiektywne, a nie tylko sam fakt takiego naruszenia. W szczególności trzeba mieć na uwadze fakt, że przepisy Tarczy Antykryzysowej były wprowadzane w bardzo szybkim tempie, a przez to często formułowane nieprecyzyjnie i ogólnikowo, co stwarzało problemy związane z ich właściwą interpretacją. Nie powinno więc dziwić, że przedsiębiorcy nie zawsze odczytywali je tak, jak tego oczekiwał ustawodawca. Ponadto w ciągu kilku kolejnych miesięcy były one wielokrotnie zmieniane. W takich przypadkach organy powinny kierować się zasadą, że wszelkie wątpliwości interpretacyjne należy rozstrzygać na korzyść przedsiębiorcy. Można przypuszczać, że takie też będzie postępowanie wspomnianych organów w tej kwestii.   


Na taryfę ulgową nie powinni natomiast liczyć przedsiębiorcy, którzy świadomie wprowadzili w błąd organy przyjmujące wnioski, podając nieprawdziwe dane, np. odnośnie do wysokości osiągniętego przychodu.


Do takiej konkluzji prowadzi m.in. analiza treści art. 15zx ustawy o COVID-19. Jest w niej mowa o tym, że osoba, która pobrała nienależnie świadczenie postojowe, jest obowiązana do jego zwrotu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, w wysokości i na zasadach określonych przepisami prawa cywilnego. Przy czym za nienależnie pobrane świadczenie postojowe uważa się świadczenie:

  • przyznane lub wypłacone na podstawie fałszywych oświadczeń lub dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzenia w błąd przez osobę pobierającą świadczenie lub odpowiednio zleceniodawcę lub zamawiającego,
  • wypłacone osobie innej niż osoba uprawniona, z przyczyn niezależnych od ZUS.

Osoby, które złożyły oświadczenia niezgodne z rzeczywistością powinny też pamiętać o tym, że taki czyn jest kwalifikowany jako przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do 8 lat (art. 233 Kodeksu karnego).

Podjęcie działań zapobiegawczych

Aby uniknąć nieporozumień z kontrolującymi odnośnie do prawa do skorzystania z pomocy i prawidłowego wykorzystania przyznanych firmie środków, należy zadbać o właściwe udokumentowanie jej sytuacji finansowej i ponoszonych wydatków (w szczególności w postaci dokumentujących je faktur i rachunków). Dobrym rozwiązaniem może być również zewnętrzny audyt prawny, który wykryje ewentualne nieprawidłowości w tym zakresie, zanim do drzwi przedsiębiorcy zapukają kontrolerzy.

 

Sprawdź też:

 

 

  • art. 15g, art. 15gg, art. 15zq, art. 15zx, art. 15zzd, art. 31 zo ustawy z 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U z 2020 r. poz. 374 ze zm.).
Mariusz Olech

Autor: Mariusz Olech

Prawnik z doświadczeniem w administracji skarbowej, dziennikarz. Ukończył studia magisterskie na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie oraz na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Jest także absolwentem podyplomowych studiów w zakresie Master of Business Administration. Wykładowca akademicki. Autor licznych publikacji z dziedziny podatków, prawa pracy i szeroko rozumianego prawa gospodarczego w czołowych polskich wydawnictwach.