Rząd ograniczył ulgę abolicyjną. Jakie będą skutki tej zmiany w 2021 r.

Ewa Guerri

Autor: Ewa Guerri

Dodano: 7 stycznia 2021
Rząd ogranicza ulgę abolicyjną. Jakie będą skutki tej zmiany od 2021 r.

Zmiany w PIT i CIT, które obowiązują od 1 stycznia 2021 r. wprowadziły m.in. modyfikacje dotyczące ulgi abolicyjnej. Czy Polacy pracujący za granicą zapłacą wyższe podatki? Co dalej z ulgą abolicyjną?

Osoby pracujące za granicą, będące rezydentami podatkowymi w Polsce, muszą rozliczać podatek PIT w Polsce. Aby uniknąć sytuacji, że dwa kraje (czyli kraj wykonywania pracy oraz Polska) opodatkują ten sam dochód, umowy międzynarodowe przewidują dwie metody unikaniu podwójnego opodatkowania. Są to metoda wyłączenia z progresją oraz metoda kredytu podatkowego. Każdy kraj, z którym Polska zawarła stosowne porozumienie, wymaga stosowania jednej z dwóch metod.

Metoda wyłączenia z progresją

Metoda wyłączenia z progresją jest matematycznie korzystniejsza dla podatnika niż metoda kredytu podatkowego. Powoduje to nierówność między podatnikami. Zarabiając dokładnie tyle samo, jeden z nich musiał zapłacić fiskusowi wyższą kwotę podatku, ponieważ umowa z krajem, w którym uzyskał dochód, przewidywała kredyt podatkowy.

Kto korzysta z ulgi abolicyjnej

Aby zlikwidować tę nierówność, w 2008 roku wprowadzono ulgę abolicyjną. Stosowali ją podatnicy zarabiający w kraju z metodą kredytową, dzięki czemu ich podatek wynosił finalnie dokładnie tyle, ile zapłaciliby, zarabiając w kraju z metodą wyłączenia z progresją. W konstrukcji ulgi abolicyjnej nie było jak dotąd żadnego limitu wysokości przychodów. Stosowano ją do wypłat uzyskiwanych za granicą z:

  • pracy najemnej,
  • działalności wykonywanej osobiście,
  • praw majątkowych oraz
  • pozarolniczej działalności gospodarczej.

Jak zmieniła się ulga abolicyjna od 2021 roku

Nowelizacja ustawy o PIT i CIT ograniczyła ulgę abolicyjną do kwoty 1.360 zł.

Oznacza to, że podatnik będzie zobowiązany do zapłaty wyższego podatku, jeżeli uzyska za granicą dochód w wysokości większej niż 8 tys. zł rocznie.

Już na pierwszy rzut oka widać, że to kwota bardzo niska, i będzie przekraczana często już w pierwszym miesiącu pracy. W praktyce omawiane zmiany to po prostu likwidacja ulgi abolicyjnej, czyli powrót do niesprawiedliwego i nieuzasadnionego różnicowania podatników. 

Zmiany te dotkną polskich rezydentów podatkowych wykonujących pracę w krajach „kredytowych”, m. in. W Wielkiej Brytanii, Austrii, Irlandii, Belgii czy USA.

Ci, którzy pracują w kraju z „korzystniejsza metodą”, zarobią więcej. Polacy pracujący w USA czy w UK, czyli krajach z „niekorzystną metodą”, będą musieli opodatkować dochody z zagranicy w Polsce, a brak ulgi abolicyjnej spowoduje wyższe podatki oraz większe obowiązki administracyjne.

Skutki zmian w praktyce

Konsekwencją zmian może być chęć zmiany rezydencji podatkowej tych osób i opuszczenie przez nich kraju. Będzie to próba uwolnienia się przez nich od nowych obciążeń. Przy czym należy zwrócić uwagę, iż w takiej sytuacji zostaną mogą podlegać oni pod tzw. Exit tax. Pracodawcy liczyć się muszą z wnioskami pracowników o renegocjacje wynagrodzeń, żeby „wyjść na swoje”, gdy niekorzystne przepisy wejdą w życie.

Ograniczenie ulgi należy ocenić negatywnie. Prowadzi ono do różnego traktowania polskich rezydentów wykonujących tożsamą pracę za granicą, co w konsekwencji może przyczynić się do odpływu kapitału ludzkiego z Polski.

Ewa Guerri

Autor: Ewa Guerri

doradca podatkowy numer 13011, specjalistka w zakresie podatków międzynarodowych w Accreo Sp. z o.o.