Zmiany w PIT i CIT, które obowiązują od 1 stycznia 2021 r. wprowadziły m.in. modyfikacje dotyczące ulgi abolicyjnej. Czy Polacy pracujący za granicą zapłacą wyższe podatki? Co dalej z ulgą abolicyjną?
Osoby pracujące za granicą, będące rezydentami podatkowymi w Polsce, muszą rozliczać podatek PIT w Polsce. Aby uniknąć sytuacji, że dwa kraje (czyli kraj wykonywania pracy oraz Polska) opodatkują ten sam dochód, umowy międzynarodowe przewidują dwie metody unikaniu podwójnego opodatkowania. Są to metoda wyłączenia z progresją oraz metoda kredytu podatkowego. Każdy kraj, z którym Polska zawarła stosowne porozumienie, wymaga stosowania jednej z dwóch metod.
Metoda wyłączenia z progresją jest matematycznie korzystniejsza dla podatnika niż metoda kredytu podatkowego. Powoduje to nierówność między podatnikami. Zarabiając dokładnie tyle samo, jeden z nich musiał zapłacić fiskusowi wyższą kwotę podatku, ponieważ umowa z krajem, w którym uzyskał dochód, przewidywała kredyt podatkowy.
O uldze abolicyjnej pisaliśmy też w tekście:
Aby zlikwidować tę nierówność, w 2008 roku wprowadzono ulgę abolicyjną. Stosowali ją podatnicy zarabiający w kraju z metodą kredytową, dzięki czemu ich podatek wynosił finalnie dokładnie tyle, ile zapłaciliby, zarabiając w kraju z metodą wyłączenia z progresją. W konstrukcji ulgi abolicyjnej nie było jak dotąd żadnego limitu wysokości przychodów. Stosowano ją do wypłat uzyskiwanych za granicą z:
Nowelizacja ustawy o PIT i CIT ograniczyła ulgę abolicyjną do kwoty 1.360 zł.
Już na pierwszy rzut oka widać, że to kwota bardzo niska, i będzie przekraczana często już w pierwszym miesiącu pracy. W praktyce omawiane zmiany to po prostu likwidacja ulgi abolicyjnej, czyli powrót do niesprawiedliwego i nieuzasadnionego różnicowania podatników.
Zmiany te dotkną polskich rezydentów podatkowych wykonujących pracę w krajach „kredytowych”, m. in. W Wielkiej Brytanii, Austrii, Irlandii, Belgii czy USA.
Ci, którzy pracują w kraju z „korzystniejsza metodą”, zarobią więcej. Polacy pracujący w USA czy w UK, czyli krajach z „niekorzystną metodą”, będą musieli opodatkować dochody z zagranicy w Polsce, a brak ulgi abolicyjnej spowoduje wyższe podatki oraz większe obowiązki administracyjne.
Konsekwencją zmian może być chęć zmiany rezydencji podatkowej tych osób i opuszczenie przez nich kraju. Będzie to próba uwolnienia się przez nich od nowych obciążeń. Przy czym należy zwrócić uwagę, iż w takiej sytuacji zostaną mogą podlegać oni pod tzw. Exit tax. Pracodawcy liczyć się muszą z wnioskami pracowników o renegocjacje wynagrodzeń, żeby „wyjść na swoje”, gdy niekorzystne przepisy wejdą w życie.
Ograniczenie ulgi należy ocenić negatywnie. Prowadzi ono do różnego traktowania polskich rezydentów wykonujących tożsamą pracę za granicą, co w konsekwencji może przyczynić się do odpływu kapitału ludzkiego z Polski.
Sprawdź, jakie jeszcze inne zmiany w podatkach dochodowych są planowane od przyszłego roku:
@ Wiedza i Praktyka Sp. z o.o. \\ Wszystkie prawa zastrzeżone.