Etat czy B2B? Porównanie zalet i wad obu typów umów

Prawo w Polsce przewiduje możliwość zawarcia umowy z pracodawcą na zasadzie umowy o pracę, czyli etatu, cywilno-prawnej (zlecenia), o dzieło oraz B2B. Ten ostatni rodzaj umów to inaczej business to business, co oznacza współpracę dwóch podmiotów gospodarczych. W tym modelu jedna z nich jest zleceniodawcą, a druga zleceniobiorcą.

Oferowanie swoich usług w formie B2B w ostatnich latach zyskuje na popularności. Przykładem branży, w której się ona przyjęła, jest IT. Wiele osób pracujących na stanowiskach w firmach informatycznych wybiera pracę w tym modelu, rezygnując tym samym z umowy o pracę.

Zarobkowanie w ten sposób niekiedy okazuje się bardziej dochodowe. Pamiętać jednak trzeba, że nie zawsze tak jest. Jeśli pracodawca daje kandydatom możliwość wyboru, warto najpierw wykorzystać kalkulator wynagrodzeń B2B i sprawdzić, co w tym konkretnym przypadku bardziej się opłaca.

W wielu przypadkach osoba z własną działalnością może liczyć na wyższe zarobki. To zależy jednak od tego, o ile więcej na B2B proponują klienci lub wyłączny pracodawca. Taka forma współpracy zdejmuje z nich konieczność obsługi płacowo-kadrowej pracownika. Co więcej, wówczas mogą uiszczać niższe podatki. Z tych powodów wielu zleceniodawców oferuje większe kwoty niż na etacie.

Wyższe wynagrodzenie zazwyczaj przekłada się na atrakcyjną kwotę netto nawet po odprowadzeniu składek i podatków. Zarobione pieniądze można dodatkowo zaoszczędzić, włączając wydatki w koszty. Jak to działa? Po zakupie niezbędnego narzędzia pracy, np. komputera, wpisuje się go w rozliczenie roczne, co pozwala obniżyć podatek.

Umowa B2B to także świetny sposób na zarobienie dodatkowych pieniędzy. Formalności i wydatki związane z podpisaniem umowy o pracę zniechęcają wielu pracodawców do dawania ich osobom chcącym pracować np. na 1/4 etatu. Inaczej wygląda to w przypadku B2B – wtedy wystarczy, aby zleceniobiorca wystawił fakturę zleceniodawcy.

Mali przedsiębiorcy o wysokich dochodach dzięki B2B zyskują jeszcze jedną szansę na oddawanie mniejszych pieniędzy fiskusowi. Osoby, których roczne zarobki wynoszą 120 tys. zł brutto lub więcej, mogą wybrać podatek liniowy. Mimo zmian prawnych związanych z wprowadzeniem Polskiego Ładu nadal jest to opłacalne. Do kasy państwa trzeba oddać niecałe 24% dochodu, podczas gdy na etacie 32%.

Ostatnia z zalet zależy od indywidualnych ustaleń między stronami współpracy. Mowa o elastycznym czasie pracy, którym może cieszyć się mały przedsiębiorca. Niestety, nie zawsze tak to wygląda w rzeczywistości. Wielu zleceniodawców wymaga takiej samej dyspozycyjności od osób pracujących na etacie i świadczących usługi w ramach B2B.

W wielu przypadkach może okazać się, że lepszym wyjściem jest jednak podpisanie umowy o pracę. Nie chodzi jedynie o dość częste ignorowanie przez zleceniodawców faktu, że druga strona jest ich kontrahentem, a nie pracownikiem. Osoby na etacie tym bardziej nie mogą negocjować godzin i miejsca wykonywania obowiązków służbowych.

Umowa o pracę bywa jednak wygodniejsza. Pracownik etatowy nie jest zobowiązany do prowadzenia księgowości, wystawiania faktur oraz dopełniania innych formalności w urzędzie skarbowym i ZUS. Co więcej, nie każda osoba jest biegła w takich kwestiach. Tym samym na etacie oszczędza się na kosztach wynajęcia biura rachunkowego.

Kolejną zaletą umowy o pracę są przepisy ściśle regulujące prawa i obowiązki obydwu stron. Z perspektywy osoby zatrudnionej wielką korzyścią są przywileje pracownicze. Należą do nich urlopy: wypoczynkowy, okolicznościowy i na żądanie. Płatne jest również zwolnienie lekarskie. Oprócz tego etat cechuje wyższa stabilność zatrudnienia związana z istnieniem okresu wypowiedzenia.