Odpracowanie wyjść prywatnych w firmie

Monika Frączek

Autor: Monika Frączek

Dodano: 30 lipca 2012
Pytanie:  Pracownik pracujący w podstawowym systemie czasu pracy poprosił przełożonego o wcześniejsze wyjście z pracy w celu załatwienia spraw osobistych w jednym dniu i zobowiązał się do odpracowania tego czasu dnia następnego. Wypisał jednocześnie wniosek na którym wyraża swoją prośbę i zobowiązuje się do odpracowania wcześniejszego wyjścia. Czy prywatne wyjścia pracowników mogą być rozliczane poprzez ich odpracowanie, a temat ten powinien być uregulowany w regulaminie pracy? Czy powinno być określone, że pracownik może uzyskać zwolnienie tylko na wyjście w określonych celach? W jakiej formie i komu powinien zgłosić wniosek w tej sprawie i czy powinien go uzasadnić, a także czy pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia za czas takiego zwolnienia od pracy oraz czy ma on prawo, czy też obowiązek odpracować czas zwolnienia? Czy odpracowanie zwolnienia w innym dniu może powodować wystąpienie pracy nadliczbowej?

Przeczytaj odpowiedź eksperta i dowiedz się jak do problematyki odpracowania wyjść prywatnych podchodzi Państwowa Inspekcja Pracy, a jak Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.

Odpowiedź: 

Pytania te są wielce kłopotliwe, ponieważ inaczej do problematyki odpracowania wyjść prywatnych podchodzi Państwowa Inspekcja Pracy, a inaczej Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.

Są rodzaje zwolnień odnośnie których nie ma żadnych wątpliwości - to zwolnienia uregulowane w rozporządzeniu w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy, np. na wezwanie sadu czy policji, urzędu skarbowego, na czas oznaczony przez stację krwiodawstwa, czy na czas akcji ratunkowej np. członka ochotniczej straży pożarnej, GOPR czy SAR. Tych zwolnień pracodawca pracownikowi nie może odmówić i nie może w wewnętrznych przepisach np. w regulaminie pracy ograniczać pracownikowi prawo do zwolnień wskazanych w powołanym rozporządzeniu.

Są jednak jeszcze zwolnienia w tzw. celach prywatnych np. odebranie członka rodziny z lotniska, załatwienie spraw w banku czy firmie ubezpieczeniowej itp.

Odnośnie tego typu zwolnień nie ma regulacji w przepisach prawa pracy. Wiadomo tylko, że za ich czas nie przysługuje pracownikowi wynagrodzenie, bo nie są okresem wykonywania pracy, a nie ma przepisu, który by za nie wynagrodzenie przyznawał.

Natomiast kwestie organizacyjne zwiane z wyjściami prywatnymi pracownika mogą być przedmiotem regulacji w przepisach wewnętrznych obowiązujących w firmie np. w regulaminie pracy.

Jeżeli chodzi o wyjścia prywatne, to pracodawca nie musi się godzić na każdy rodzaj takiego wyjścia, może więc wprowadzić klauzulę „o ile sprawy nie da się załatwić poza czasem pracy pracownika” lub uzależniać wyjście od każdorazowej zgody bezpośredniego przełożonego. Wykluczenie z góry danej kategorii zwolnień np. na imprezy w przedszkolu - może być bardzo ryzykowne, gdyż pracownicy mogą zarzucić pracodawcy dyskryminację np. ze względu na płeć i rodzicielstwo (bo z takich zwolnień z zasady częściej korzystają pracownice matki).

Natomiast spokojnie można regulować w jakiej formie pracownik zgłasza potrzebę wyjścia prywatnego. Czy dokuje tego na podstawie pisemnego wniosku, ustnego poinformowani bezpośredniego przełożonego, czy np. wpisując się w tzw. zeszyt wyjść. Przepisy praw pracy nie zawierają bowiem w tej kwestii żadnych wytycznych.

Natomiast problematyczne jest, czy można uzależnić otrzymanie przez pracownika wynagrodzenie za czas zwolnienia od tego, że on odpracuje zwolnienie, a jeszcze bardziej wątpliwe jest, czy można zobowiązać pracownika do odpracowania zwolnienia oraz uzależnić w ogóle zwolnienie od odpracowania.

W ocenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, pracownik, który - za zgodą pracodawcy - wyszedł przed końcem pracy załatwić sprawy osobiste, może następnego dnia zostać w pracy dłużej i „odpracować” zwolnienie. Nie będzie to wtedy dla niego praca nadliczbowa.

Natomiast zdaniem Państwowej Inspekcji Pracy - nie można zobowiązać pracownika do odpracowania zwolnienia, a jak będzie odpracowywał - będzie to jego praca nadliczbowa.

PIP uważa, że nie można uzależniać zwolnienia pracownika od zgody na odpracowanie. W ocenie PIP odpracowanie zwolnienia w innym dniu stanowi pracę nadliczbową (ma bowiem wtedy miejsce praca powyżej 8 godzin na dobę). Pracownik ma obowiązek pracować w godzinach nadliczbowych tylko w razie szczególnych potrzeb pracodawcy oraz gdy mamy do czynienia z akcją ratunkową lub awarią.

Odpracowywanie zwolnienia dobrowolnie przez pracownika - PIP co do zasady - również traktuje jako pracę nadliczbowa, bo tak czy inaczej pracownik pracuje dłużej niż 8 godzin (nieprawidłowo, bo nie można polecać ani tolerować pracy nadliczbowej z powodu potrzeb pracownika),

PIP nie chce - co do zasady - uznać odpracowywania zwolnienia za działanie na korzyść pracownika. Przepisy definiujące pracę w godzinach nadliczbowych czytane są w takim przypadku literalnie, a stanowią one, że praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy, a także praca wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, wynikający z obowiązującego pracownika systemu i rozkładu czasu pracy, stanowi pracę w godzinach nadliczbowych.

Zatem pracodawca musi sam wybrać, co zrobi. Moim zdaniem lepiej jest nie wymagać ani nie dopuszczać do odpracowywania zwolnienia w celach prywatnych i nie wprowadzać tego typu postanowień do regulaminu pracy.

Zasada, e zwolnień prywatnych się nie odpracowuje, ale są one niepłatne - jest też czynnikiem dyscyplinującym pracowników do załatwiania spraw prywatnych poza czasem pracy i nie budzi wątpliwości.

Pracodawca może też przyjąć zasadę, ze jeżeli zwolnienie nie będzie dłuższe niż np. 1 godzina, to wlicza je do czasu pracy pracownika i zachowuje on za nie prawo do wynagrodzenia.

Ostatecznie, bezpieczniejszym rozwiązaniem jest, żeby pracownik załatwiał sprawy prywatne przed rozpoczęciem dniówki. Wtedy, gdy o 2 godziny później zacznie pracę (bo się spóźnił) i dwie godziny w związku z tym dłużej zostanie w pracy tego samego dnia - nie przekroczy normy czasu pracy wynoszącej 8 godzin.

- art. 80 i art. 151 ustawy z 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (tekst jedn.: Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 z późn. zm.),
- rozdział 2 rozporządzenia MPIPS z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (Dz.U. nr 60, poz. 281, z późn. zm.).
Tekst opublikowany: 

30 sierpnia 2012 r.

Monika Frączek

Autor: Monika Frączek

Prawnik, autorka opracowań z zakresu prawa pracy. Od 1998 r. była głównym specjalistą w Departamencie Prawa Pracy, w Ministerstwie Pracy i Polityki Od 2003 r. pracowała w Wydziale Legislacji Departamentu Prawa Pracy. Uczestniczyła w pracach legislacyjnych w MPiPS i Parlamencie. Absolwentka Podyplomowego Studium Zbiorowych Stosunków Pracy i Zasobów Ludzkich, w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Uczestnik Podyplomowego Studium Zagadnień Legislacyjnych prowadzonego na Uniwersytecie Warszawskim. Od wielu lat specjalizuje się w praktycznych zagadnieniach prawa pracy. Autorka opracowań z zakresu prawa pracy kierowanych do pracowników kadr i działów personalnych, a także osób zarządzających. Obecnie prowadzi swoją firmę doradczą oraz prowadzi szkolenia z tematyki prawa pracy dla działów kadr, osób zarządzających oraz związków zawodowych, w szczególności z czasu pracy, dokumentacji pracowniczej, zgodnego z prawem zatrudniania i zwalniania pracowników, podnoszenia kwalifikacji zawodowych uprawnień rodzicielskich, problematyki pracy tymczasowej.
Nie ma jeszcze komentarzy do tego dokumentu.
Zaloguj się aby dodać komentarz