Wyrok TK w sprawie budowli. Sprawdź, skutki dla podatników

Urszula Płusa-Szpadzik

Autor: Urszula Płusa-Szpadzik

Dodano: 20 lipca 2023
Wyrok TK w sprawie budowli. Sprawdź, skutki dla podatników

Z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 4 lipca br. (sygn. akt: SK 14/21) wynika, że definicja budowli na potrzeby podatku od nieruchomości jest  niekonstytucyjna. Ustawodawca ma 18 miesięcy na zmianę przepisów. Co podatnicy mogą zrobić już teraz, aby nie stracić na rozliczeniach?

Korzyści 

Po przeczytaniu tekstu dowiesz się:

  • Dlaczego Trybunał zajął się rozpatrzeniem definicji budowli na potrzeby podatku od nieruchomości;
  • Jakie są praktyczne skutki wyroku TK w sprawie budowli;
  • Co już teraz może zrobić podatnik, aby nie czekać na zmianę przepisów.

Czytaj też:

Problematyczne opodatkowanie budowli

Warto na początku wskazać, jaki był kontekst wydania powyższego wyroku. Spory na tle opodatkowania budowli między gminami a podatnikami ciągną się już o wielu lat.  Nie powinno to być zaskoczeniem, bo zarówno dla jednych, jak i drugich w grę wchodzą duże kwoty.

Dla przedsiębiorców podatek od budowli (liczony stawką 2 % od ich wartości) to olbrzymie obciążenie, a dla samorządów, to istotne źródło dochodów. Trudno więc się dziwić, że w takich przypadkach: jak opodatkowanie wyrobisk górniczych, farm wiatrowych i fotowoltaicznych, czy (jak w przypadku tego wyroku) silosów, ani jedna ani druga strona nie składała broni i dopiero wyroki NSA, a nawet TK rozstrzygały sprawę.

Ustawa o podatkach i opłatach lokalnych, to przykład tego, jak nie powinno się tworzyć przepisów podatkowych. Zgodnie z zasadą państwa prawa powinny być precyzyjne i jednoznaczne, tak żeby podatnik wiedział, kiedy i jak ma uiścić daninę. Odesłanie do innego aktu prawnego, w tym przypadku prawa budowlanego, które powstało do zupełnie innych potrzeb, nie spełnia standardów legislacji podatkowej.

Wyrok TK w sprawie budowli: na co zwrócili uwagę sędziowie

Właśnie na tę kwestię zwrócili uwagę sędziowie TK, wydając z jednej strony nieoczekiwany, ale z drugiej zupełnie uzasadniony wyrok. Trybunał wskazał, że obecna definicja odwołująca się do prawa budowlanego jest niedopuszczalna. Nie można w takim przypadku posługiwać się argumentacją celowościową, czy funkcjonalną, jaką stosowały sądy. Warto dodać, że wyrok nie ma charakteru interpretacyjnego jak poprzednie wyroki TK, ale wskazuje że konkretny przepis jest niezgodny z Konstytucją.

W tym miejscu należy przypomnieć, na co zwrócili również uwagę sędziowie,  że Trybunał Konstytucyjny już dwukrotnie wskazywał na wątpliwości konstytucyjne dotyczące definicji budowli. Pierwszy raz było to w 2011 r. (sygn. P 33/09), w słynnej sprawie dotyczącej wyrobisk górniczych.

Rozpoznając skargę, Trybunał Konstytucyjny dostrzegł wskazane uchybienia (brak jednoznaczności i precyzji) w konstrukcji pojęcia budowli jako przedmiotu opodatkowania podatkiem od nieruchomości.

Drugi raz w postanowieniu sygnalizacyjnym z 2020 r. (sygn. S 3/20). Trybunał Konstytucyjny, co prawda umorzył wtedy postępowanie w sprawie zbadania zgodności definicji budowli z Konstytucją, ale dostrzegł uchybienia przepisu definiującego pojęcie budowli jako przedmiotu opodatkowania podatkiem od nieruchomości, sygnalizując to Sejmowi i Senatowi oraz ministrowi finansów.

Ustawodawca nic z tym przez kolejne dwa lata nie robił, a podatnicy nadal toczyli spór z gminami, o to, co jest budowlą, a co nie. Warto dla przykładu wspomnieć o wyroku NSA w sprawie infrastruktury sportowej w postaci kolejki linowej i wyciągów narciarskich (sygn. akt III FSK 617/22) czy transformatorów przy farmach fotowoltaicznych.

W tym drugim przypadku jako przykład można podać wyrok NSA w sprawie opodatkowania stacji transformatorowych. Co ciekawe, sąd w tym wyroku (sygn. III FSK 740/22) przypomniał, że panele fotowoltaiczne i falowniki – w świetle standardów interpretacyjnych wyznaczonych cytowanym już wyrokiem TK z 2011 r. – nie zostały uznane za budowle. Konsekwentnie stacje transformatorowe wraz tymi panelami, to elementy zamkniętego zespołu prądotwórczego, więc również nie mogły być uznane z budowle.

Inny przykład to spór o opodatkowanie stacji i punktów redukcyjnych, redukcyjno-pomiarowych i pomiarowych. NSA wskazał, że decydujące w określeniu tych obiektów jako budowli istotny jest związek techniczno-użytkowego pomiędzy tymi obiektami a gazociągiem, co przesądza o opodatkowaniu tych obiektów jako budowli lub ich części (III FPS 2/22).  NSA w tym przypadku posłużył się właśnie wykładnią celowościową niż samą legalną definicją.

Warto też wskazać na wyrok TK w sprawie innego przepisu, który uzależniał opodatkowanie podatkiem od nieruchomości w wyższej stawce, wyłącznie od posiadania budynku/budowli przez podatnika prowadzącego działalność gospodarczą, bez uwzględnienia, czy dana nieruchomości jest faktycznie wykorzystywana do takiej działalności (sygn. akt SK 39/19)

Podatnicy od ponad 30 lat nie są pewni, co jest budowlą, a co budynkiem i jaką stawkę stosować dla nieruchomości. W  dużej mierze zależało to od tego, w jakim okresie powstał spór i jaka linia orzecznicza w tym czasie funkcjonowała.

Nieoczekiwanie TK postanowił rozwiązać problem.

Wyrok TK w sprawie budowli: praktyczne skutki

Sąd uznając za niekonstytucyjny przepis odnoszący się do definicji budowliodroczył jego obowiązanie na 18 miesięcy. Dał czas na stworzenie nowych przepisów w tym zakresie. Oznacza to, że od 2025 roku powinna funkcjonować nowa definicja budowli podlegającej opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości. Co ciekawe, sędziowie wskazali, że nie tylko ta definicja powinna iść do poprawy, ale również pojęcie budynku powinno być na nowo uregulowane.

Formalnie więc, przez kolejne 18 miesięcy sposób definiowania budowli pozostaje bez zmian i sposób opodatkowania tego typu obiektów też się nie zmieni.

Odroczenie terminu utraty mocy obowiązującej zakwestionowanego przepisu ma ten skutek, że w okresie 18 miesięcy od ogłoszenia wyroku Trybunału w Dzienniku Ustaw przepis ten (o ile wcześniej nie zostanie uchylony bądź zmieniony przez ustawodawcę), mimo że obalone zostało w stosunku do niego domniemanie konstytucyjności, powinien być przestrzegany i stosowany przez wszystkich adresatów, w tym przez sądy.

Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku uznania przez TK przepisów o opodatkowaniu przychodów nieujawnionych za niekonstytucyjne (sygn. P 49/13).

Ponieważ ta funkcjonująca definicja budowli nie może korzystać z domniemania konstytucyjność, to jednak już same sądy administracyjne mogą podejmować ten argument. Sądy  mogą wskazywać, że konkretny przepis ustawy o podatkach lokalnych jest nie zgodny z Konstytucją. Jest to przypadek tzw. wtórej niekonstytucyjności prawa.

Jeżeli więc, przyjmując dotychczasową funkcjonalną czy celowościową wykładnię, sąd podejmie wątpliwość, co do uznania danego obiektu za budowlę, to argument niekonstytucyjności normy może w takim wypadku stać się przeważający.

Trudniej będzie się powoływać natomiast na ten argument, kiedy obiekt jest wskazany bezpośrednio w katalogu budowli i co do zasady nie jest sporne, na jakich zasadach nieruchomość podlega opodatkowaniu. Przepis definiujący budowlę pozostaje bowiem nadal elementem systemu prawa.

W świetle tego wyroku nadal mamy więc obowiązującą definicję budowli, która została uznana za niekonstytucyjną, natomiast bezpośrednie skutki tej niekonstytucyjności będą dopiero za 18 miesięcy.

Jakie działania mogą podjąć już teraz podatnicy

Otwartą kwestią jest to, co już teraz mogą zrobić podatnicy w stosunku do obiektów, wobec których istnieje wątpliwość czy jest to  budowla, czy nie. Można się zastanowić w kontekście orzecznictwa, które zapadało po wyrokach TK odraczających, czy podatnikom już teraz nie przysługiwałaby możliwość wejścia w jeden z dwóch trybów: wznowienia postępowania bądź wystąpienia z wnioskiem o nadpłatę. Za każdym razem wymaga to weryfikacji stanu faktycznego, bo jak wspomniałam, nie każda sprawa jest sporna, a przepis nadal funkcjonuje.

Warto przypomnieć, że wznowić postępowanie można jedynie w sytuacji, gdy zostało ono zakończone ostateczną decyzją, a więc decyzją II instancji. Może to być również decyzja I instancji, która w ustawowym terminie nie została zaskarżona.

Natomiast nadpłata może być zwrócona na podstawie decyzji w sprawie zwrotu lub decyzji określającej wysokość nadpłaty.

18 miesięcy na zmianę przepisów

Największe wyzwanie stoi teraz po stronie ustawodawcy, który ma 18 miesięcy na stworzenie nowej definicji budowli. Potrzebna jest tak naprawdę dogłębna nowelizacja  przepisów o podatku od nieruchomości. Tak, aby były one dobrze przygotowane i zrozumiałe dla podatników. Z pewnością przydałyby się też otwarte konsultacje w procesie legislacyjnym.

Autor:

Urszula Płusa-Szpadzik, partner w Accreo

Urszula Płusa-Szpadzik

Autor: Urszula Płusa-Szpadzik

doradca podatkowy, starszy konsultant w Accreo
Nie ma jeszcze komentarzy do tego dokumentu.
Zaloguj się aby dodać komentarz