Jak w świetle uchwały Sądu Najwyższego z 19 listopada 2008 r. należy obecnie rozliczać należności z tytułu podróży kierowców?

Mariusz Pigulski

Autor: Mariusz Pigulski

Dodano: 15 kwietnia 2009
Pytanie:  Jak w świetle uchwały Sądu Najwyższego z 19 listopada 2008 r. traktującej o podróżach służbowych należy obecnie rozliczać należności z tytułu podróży kierowców, zatrudnionych w transporcie międzynarodowym?
Odpowiedź: 

Sąd Najwyższy w uchwale z 19 listopada 2008 r. (sygn. akt II PZP 11/08) stwierdził, że kierowca transportu międzynarodowego odbywający podróże w ramach wykonywania umówionej pracy i na obszarze określonym w umowie jako miejsce świadczenia pracy nie jest w podróży służbowej w rozumieniu art. 775 § 1 Kodeksu pracy (dalej: kp). Taki wyrok może oznaczać, że diety i zwrot kosztów poniesionych w związku z taką podróżą (np. koszty noclegów, przejazdów i przelotów) nie będą podlegać zwolnieniu z podatku i składek ZUS.

W myśl podjętej uchwały nie powinny mieć miejsca sytuacje, w których kierowcy zarabiają minimalną pensję, a z tytułu kosztów podróży służbowych otrzymują kilkakrotnie więcej. W związku z tym pracodawcy powinni dokonać analizy umów o pracę zawartych z kierowcami w zakresie dotyczącym miejsca pracy oraz zastanowić się nad zmianą dotychczasowej praktyki rozliczania podróży służbowych. Niestety wydaję się, iż wszelkie próby zastosowania rzeczonej uchwały i złagodzenia jej skutków dla kierowców oznaczać będą kolejny wzrost kosztów działalności firm, szczególnie tych transportowych.

Sąd Najwyższy (dalej: SN) w przytoczonym wyroku zauważył, że podróż służbowa związana jest z incydentalnym, krótkotrwałym, wykonywanym co pewien czas sprawowaniem funkcji poza firmą (rodzaj pracy nie może polegać na odbywaniu stałych podróży), a pracownik wykonujący uzgodnioną między stronami pracę, która polega na stałym przemieszczaniu się na określonym obszarze, nie jest w podróży służbowej.

Jak podkreślił SN, nie oznacza to jednak, że pracodawca nie ma wobec np. zatrudnionych kierowców żadnych zobowiązań typu diety czy zwrot kosztów odbywanych podróży (np. noclegów, zakupu materiałów, narzędzi). Wobec braku przepisów ogólnie obowiązujących pracodawcy powinni ustalić warunki zwrotu kosztów podróży kierowców w przepisach płacowych – regulaminach wynagradzania, układach zbiorowych czy w umowie o pracę.

Sąd Najwyższy zauważył ponadto, że art. 29 § 1 kp zobowiązuje pracodawcę do wskazania w umowie o pracę „miejsca pracy”, podczas, gdy w art. 775 § 1 kp traktującym o podróżach służbowych mowa jest o „stałym miejscu pracy”. Możemy z tego wnioskować, że dopuszczalne jest określenie miejsca pracy nieco szerzej, tak by mieściło się w nim „stałe miejsce pracy”.

Omawiana uchwała zmienia przeważający dotychczas pogląd, że kierowcy transportu międzynarodowego wykonywali podróże służbowe, otrzymując przysługujące z tego tytułu świadczenia. Jeszcze nie tak dawno temu, w marcu 2008 r., SN orzekł, że pracownik, który nie ma stałego miejsca pracy, ponieważ z uwagi na charakter zatrudnienia swoje obowiązki wykonuje, przemieszczając się po określonym obszarze, przebywa w delegacji służbowej od chwili, gdy w celu realizacji swoich obowiązków opuszcza miejscowość będącą siedzibą jego pracodawcy (sygn. akt I PK 230/07, niepubl.).

Wyrok, jaki zapadł 19 listopada 2008 r., może być szczególnie istotny dla pracodawców zatrudniających pracowników odbywających częste podróże w celach służbowych, np. kierowców czy przedstawicieli handlowych, ponieważ oznaczać on może, że diety i zwrot kosztów poniesionych w związku z podróżą (np. ryczałty za noclegi, przejazdy itp.) nie będą podlegać zwolnieniu z podatku i składek ZUS. Organy podatkowe mogą w takiej sytuacji uznać, że u pracodawcy i pracownika powstają zaległości publicznoprawne.

W tym miejscu podkreślenia wymaga fakt, iż choć uchwała nie jest źródłem prawa, to w polskim systemie prawnym wielce prawdopodobne jest, że inne sądy będą wydawały rozstrzygnięcia zgodne ze stanowiskiem SN.

Wyrok SN może niewątpliwie stać się przyczynkiem do nasilenia kontroli skarbowych w zakresie dotychczasowych sposobów naliczania i rozliczania wynagrodzeń kierowców, a także do większej liczby sporów pomiędzy pracodawcami, którzy w umowach o pracę będą zawężać miejsce pracy kierowców np. do siedziby pracodawcy, a organami podatkowymi, które mogą twierdzić, że takie zawężenie ma na celu obejście przepisów prawa.

Biorąc pod uwagę powyższe, obecnie spora część pracodawców powinna przeanalizować umowy o pracę zawarte z kierowcami w zakresie dotyczącym miejsca pracy oraz dokonać zmian (niekiedy znaczących) w dotychczasowej praktyce rozliczania podróży służbowych kierowców.

W pierwszej kolejności firmy powinny rozważyć możliwość zawężenia określonego w umowie o pracę miejsca wykonywania pracy, np.: do danego województwa, miasta, jednego lub nawet kilku powiatów itp.

Tym bardziej że Sąd Najwyższy w wyroku z 11 kwietnia 2001 r. (sygn. akt I PKN 350/00, OSNP 2003/2/36) wyjaśnił, iż: „miejsce wykonywania pracy powinno być tak ustalone, by pracownik miał możliwość wykonywania zadań, wliczając w to czas dojazdu do miejsca ich wykonywania, w ramach umówionej dobowej i tygodniowej normy czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym”.

W umowie o pracę nie powinno się dokonywać zapisów, że miejsce wykonywania pracy jest ruchome albo że jest nim cały kraj (np. Polska). Takie postanowienie będzie zbyt ogólne i tym samym naruszałoby art. 29 § 1 pkt 2 kp.

Ponadto zatrudniając kierowców, dobrze byłoby przeanalizować wprowadzenie zamiast świadczeń wypłacanych z tytułu odbywanych przez podwładnych podróży służbowych dodatkowych składników wynagrodzenia. Mogłyby nimi być chociażby premie.

Strony umowy o pracę mają przecież znaczącą swobodę co do określania dodatkowych elementów wynagrodzenia. Dlatego dozwolone jest stosowanie przy kierowcach różnego rodzaju premii uzależnionych od jakości pracy, terminowości, przestrzegania norm zużycia paliwa itp. Potwierdza to wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 12 lipca 2005 r., w którym stwierdzono, że obligatoryjnym elementem wynagrodzenia za pracę jest wynagrodzenie zasadnicze, natomiast inne, dodatkowe składniki wynagrodzenia wynikają m.in. z woli stron zawierających umowy o pracę (sygn. III APa 89/05).

Premie mogą posiadać charakter uznaniowy (wówczas pracodawca jednostronnie podejmuje decyzje, czy przyznać premię, czy też nie) lub obligatoryjny (wówczas przy spełnieniu wskazanych w umowie lub regulaminie wynagradzania przesłanek kierowcy należy się premia i może on jej dochodzić nawet przed sądem pracy). Niestety premie takie będą podlegały opodatkowaniu i oskładkowaniu.

Przy czym trzeba pamiętać, że zgodnie z art. 26 ustawy z 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców (Dz.U. z 2004 r. nr 92, poz. 879 ze zm.; ma ona zastosowanie do kierowców pracujących na podstawie umowy o pracę) warunki wynagradzania kierowców nie mogą przewidywać składników wynagrodzenia, których wysokość jest uzależniona od liczby przejechanych kilometrów lub ilości przewiezionego ładunku, jeżeli ich stosowanie wpłynęłoby na pogorszenie bezpieczeństwa jazdy.

Tekst opublikowany: 

15 kwietnia 2009 r.

Mariusz Pigulski

Autor: Mariusz Pigulski

Specjalista w zakresie kadr i płac. Autor licznych opracowań i publikacji z zakresu kadr, rozliczania wynagrodzeń, składek ZUS oraz podatku.
Nie ma jeszcze komentarzy do tego dokumentu.
Zaloguj się aby dodać komentarz
Poradnia 48h

Jeśli masz jakiekolwiek pytania skorzystaj z indywidualnej porady grona naszych wybitnych Ekspertów.