Poznaj rewolucyjne zmiany dotyczące rozliczania firmowych aut

Samir Kayyali

Autor: Samir Kayyali

Dodano: 4 września 2018
035409c4c53cc4e0b5b36356d44d18a3a99f06b8-medium

Przedsiębiorca, który korzysta z firmowego samochodu również do celów prywatnych nie będzie mógł w całości zaliczyć poniesionych wydatków do kosztów. Sprawdź, kto zyska, a kto straci na nowych przepisach. Uwaga! Zmiany już od 2019 roku.

Z udzielonej kilka tygodni temu odpowiedzi wiceministra finansów Piotra Walczaka na interpelację poselską nr 23527 wynikało, że ustawodawca rozważa koncepcję opartą o 75% klucz kosztowy. Jednakże, obecny projekt ustawy jest bardziej restrykcyjny niż pierwotnie zakładano. Zgodnie z najnowszym projektem z dnia 24 sierpnia 2018 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, ustawy - Ordynacja podatkowa oraz o zmianie niektórych innych ustaw wynika, że przepisy będą mówiły o możliwości zaliczenia do kosztów podatkowych jedynie 50% wydatków związanych z eksploatacją samochodu osobowego.

Jak jest teraz?

Obecnie, podatnik, który nabywa na własność samochód osobowy o wartości przekraczającej równowartość 20.000 EUR, nie zakwalifikuje do kosztów podatkowych wszystkich odpisów amortyzacyjnych. W proporcjonalnej części bowiem, w jakiej wartość początkowa samochodu osobowego przekracza powyższy limit, amortyzacja samochodu nie przynosi korzyści podatkowych. Podobnie rzecz się ma przy ubezpieczaniu samochodów: ubezpieczenie dobrowolne (AC) również podlega limitowaniu.   Remedium na te problemy stanowi obecnie leasing operacyjny. W tym bowiem przypadku do kosztów podatkowych podatnik kwalifikuje całkowitą ratę leasingową i nie ma przy tym znaczenia, jaka jest wartość leasingowanego samochodu. 

Ponadto, mimo że leasingowany samochód nie stanowi własności podatnika, nie jest on zobowiązany prowadzić ewidencji przebiegu pojazdu do celów podatku dochodowego.  

Kolejnym rozwiązaniem, z którego korzystają podatnicy, jest najem. To taka umowa, która nie spełnia definicji leasingu operacyjnego, tj. została zawarta na czas nieokreślony, ewentualnie określony, ale krótszy niż dwa lata. W takiej sytuacji, podatnik − co prawda, kwalifikuje w kosztach podatkowych poszczególne raty czynszowe − ale jest zobowiązany prowadzić „kilometrówkę”, aby kwalifikować w kosztach inne wydatki eksploatacyjne, m.in. paliwo, myjnię czy serwis.   Jak więc widać, leasing operacyjny dostarcza podatnikowi relatywnie dużo korzyści względem pozostałych form nabywania, eksploatowania samochodu osobowego, co widać w szczególności przy droższych samochodach.  

Na gruncie obecnych przepisów nie ma znaczenia, czy podatnik wykorzystuje samochód osobowy jedynie w celach gospodarczych, czy również na użytek prywatny. Ustawodawca pozwala bowiem zakwalifikować do kosztów podatkowych 100% wydatków związanych z eksploatacją tego samochodu, choć − jak wskazano − czasami pod rygorem prowadzenia ewidencji przebiegu pojazdu.

Jak będzie po zmianach?

Od 2019 roku obecne regulacje mają się zmienić. Z projektu ustawy wynika, że od 2019 roku zasadniczo mogą obowiązywać podobne regulacje do znanych obecnie w ustawie o VAT. Choć co ciekawe, ustawodawca planuje odejść od obowiązku prowadzenia ewidencji przebiegu pojazdu w przypadku, gdy samochód stanowi własność podatnika, ale nie jest przez niego wprowadzony do ewidencji środków trwałych. Jednakże jedynie 20% wydatków związanych z eksploatacją takiego pojazdu stanowiłoby koszt podatkowy. Warto wspomnieć, że jeżeli chodzi o leasing, to czynsz leasingowy nie będzie mógł być kosztem podatkowym w części, w jakiej pozostaje wartość leasingowanego samochodu do wartości 150.000 zł. Co jednak istotne, w projekcie ustawy pojawiły się przepisy przejściowe.

Co to dla Ciebie oznacza?

Oznacza to to, że jedynie podatnik, który wykorzystuje samochody osobowe wyłącznie gospodarczo, będzie mógł kwalifikować do kosztów podatkowych pełne wydatki z tym samochodem związane (amortyzacja, paliwa, serwis itp.). 

Podatnik taki będzie musiał prowadzić ewidencję przebiegu pojazdu, z której wynikałoby, że wszystkie przejazdy mają charakter gospodarczy. Można jedynie domyślić się, że w przypadku, gdyby taka ewidencja była prowadzona w sposób nierzetelny bądź podatnik nawet jednorazowo wykorzystałby samochód prywatnie, zarząd jednostki bądź przedsiębiorca mógłby ponosić realną odpowiedzialność karną skarbową.  

W przypadku podatników zamierzających wykorzystywać samochody w sposób „mieszany” rozliczanie kosztów podatkowych miałoby się odbywać względem klucza równego 50%. To nie wszystko. Ustawodawca również planuje wprowadzić limit 150.000 PLN. Tylko do tego limitu będzie można kwalifikować odpisy amortyzacyjne dotyczącego samochodów osobowych do kosztów podatkowych. Nadwyżka podlegałaby stosownemu proporcjonalnemu rozliczeniu. Obecnie limit ten wynosi 20.000 EUR.

Kto zyska, kto straci?

Jednak wziąwszy pod uwagę teoretycznie wyższy limit amortyzacji i amortyzację kosztową ograniczoną wskaźnikiem 50%, efekt dla przedsiębiorców nie musi być korzystny. 

A co z umowami leasingu zawartymi w obecnym stanie prawnym, a kontynuowanymi w przyszłym? Czy umowy takie na zasadzie zachowania praw nabytych będą mogły być kontynuowane na dotychczasowych zasadach do czasu ich zakończenia? Czy wraz ze zmianą stanu prawnego umowa taka będzie rozliczana inaczej do końca 2018 i od początku 2019 roku? 

Projekt ustawy przewiduje, że umowy zawarte przed dniem opublikowania nowelizacji w Dzienniku Ustaw były traktowane na zasadach dotychczasowych, ale tylko do 31 grudnia 2020 r. 

Umowy leasingu zawarte po opublikowaniu nowelizacji ustawy w Dzienniku Ustaw będą rozliczane już zgodnie z nowym stanem prawnym. 

Reasumując: omawiane regulacje mogą okazać się korzystne dla relatywnie niewielkiego spectrum podatników. Dla większości jednak, w szczególności korzystających z leasingu operacyjnego samochodów droższych niż 150.000 złotych będą niekorzystne. Oznaczać to może, że efekt dochodowy dla Skarbu Państwa mógł zostać obliczony jako dodatni. Limitowanie w kosztach podatkowych pewnych wydatków, które obecnie są rozliczanie bez limitu, prowadzi do efektywnego wzrostu podatków.

PRZYKŁAD
Podatnik ma samochód będący środkiem trwałym o wartości początkowej równej 120.000 PLN. Przy założeniu, że kurs EUR/PLN = 4,00, jego wartość początkowa wynosi 30.000 EUR. W roku 2018 amortyzacja tego samochodu jedynie w 2/3 stanowi koszty podatkowe (20.000 EUR/30.000 EUR). Jednakże podatnik w całości kwalifikuje do kosztów podatkowych paliwo, serwis, części zamienne czy myjnię. Od 2019 roku podatnik będzie mógł amortyzować ten samochód bez ograniczeń (limit ma bowiem wynosić 150.000 PLN), jednakże z uwagi na marginalny użytek osobisty podatnik będzie odliczał tylko 50% amortyzacji w kosztach podatkowych. Według tego klucza zakwalifikuje do kosztów podatkowych również wydatki na paliwo, serwis, części zamienne. Podatnik w ramach wstępnych analiz przewiduje, że straci na proponowanym rozwiązaniu.

Polecamy w Portalu FK:

O wszystkich planach związanych z rozliczaniem firmowych aut, będziemy na bieżąco informować w Portalu FK.

Samir Kayyali

Autor: Samir Kayyali

Doradca podatkowy, ekonomista, ekspert ds. zarządzania ryzykiem podatkowym
Nie ma jeszcze komentarzy do tego dokumentu.
Zaloguj się aby dodać komentarz