Tylko teraz możesz BEZPŁATNIE przetestować PortalFK.pl przez 24h! GWARANTUJEMY:
Osoba zatrudniona przez kilka lat na umowę zlecenie może wystąpić o ustalenie istnienia stosunku pracy. Nie ma znaczenia czy pracę wykonuje w sektorze publicznym czy prywatnym. Poznaj najnowsze stanowisko Sądu Najwyższego w tej sprawie.
Dnia 25 maja 2016 r. Sąd Najwyższy orzekł, że zatrudnienie w urzędzie administracji publicznej na podstawie umowy zlecenia także może być uznane za umowę o pracę, gdy ma ono cechy stosunku pracy określone w Kodeksie pracy. Bez znaczenia jest fakt, iż zatrudniony w ten sposób pracownik nie przeszedł obowiązkowej procedury naboru konkursowego – jest on bowiem zatrudniony poza korpusem urzędniczym danej jednostki, wyłącznie na podstawie Kodeksu pracy.
W rozpatrywanej przez sąd sprawie pracownik był zatrudniony w ministerstwie na umowę zlecenie jako informatyk przez blisko 4 lata od 2008 do 2012 r. Nie był jednak pracownikiem resortu, ale zleceniobiorcą – wykonywał swoje prace na podstawie zawieranych kolejno po sobie umów zleceń, trwających zazwyczaj kilka miesięcy.
Mimo – jak twierdził w późniejszym procesie – kilkakrotnie składanych obietnic nigdy nie podpisano z nim umowy o pracę. Jeden raz stanął do naboru konkursowego na stanowisko urzędnicze w służbie cywilnej, ale nie udało mu się uzyskać etatu.
Gdy w listopadzie 2012 r. nie przedłużono z nim kolejnej umowy zlecenia, zdecydował się pozwać do sądu resort, żądając ustalenia istnienia stosunku pracy we wskazanym wyżej okresie 4 lat od 2008 do 2012 roku. Przed sądem wykazał, że praca była prowadzona w sposób ciągły i zorganizowany, pod stałym nadzorem reprezentującego zleceniodawcę (czyli jak wykazał pracownik - pracodawcę) kierownika właściwej komórki organizacyjnej ministerstwa. Jak twierdził, jego praca nie różniła się niczym od pracy innych informatyków – poza nazwą zawartej umowy.
Sąd I instancji przychylił się do żądania pozwu i zasądził uznanie istnienia stosunku pracy powoda od 2008 r. Apelację od tego orzeczenia złożyło ministerstwo, twierdząc, że nie było możliwości zawarcia z tą osobą umowy o pracę. W urzędach centralnych administracji państwowej (rządowej) są bowiem zatrudniane przede wszystkim osoby w ramach korpusu służby cywilnej, jako pracownicy służby cywilnej (na podstawie umów o pracę) albo mianowani urzędnicy służby cywilnej, a od br. także pracownicy zajmujący wyższe stanowiska w służbie cywilnej (zatrudnieni na podstawie powołania).
Zgodnie z art. 26 i nast. ustawy o Służbie Cywilnej stanowiska w korpusie służby cywilnej, w szczególności pracowników służby cywilnej zatrudnionych na podstawie umów o pracę, obsadzane są wyłącznie na zasadach naboru konkursowego.
Tym samym – zdaniem resortu – nie ma możliwości uznania zatrudnienia zleceniobiorcy za zatrudnienie na podstawie umowy o pracę w urzędzie ministerstwa.
Powód nie został bowiem zatrudniony w wyniku naboru konkursowego, a ustawa o Służbie Cywilnej nie zawiera odpowiednika art. 22 § 11-12 Kodeksu pracy, zgodnie z którymi zatrudnienie na zasadach określonych w art. 22 §1 kp (odpłatna praca na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę) jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy, a ponadto nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w art. 22 § 1 kp.
Taką wykładnię odrzucił jednak sąd II instancji, który oddalił apelację ministerstwa, przez co sprawa trafiła do Sądu Najwyższego.
SN skargę kasacyjną ministerstwa także oddalił. Uzasadniając wyrok wskazał na wstępie, że przepisy o Służbie Cywilnej mają pierwszeństwo przed przepisami kp.
Nawet jednak stosując tą zasadę należy mieć na uwadze, że stosunek pracy w służbie cywilnej nie może być zawarty poza procedurą konkursową. To oznacza, że powoda nie można uznać za pracownika służby cywilnej i żaden z sądów orzekający tak nie twierdził – podkreślił SN.
Mimo to doszło do nawiązania stosunku pracy, gdyż sposób wykonywania usług przez powoda nosił wyraźne cechy zatrudnienia pracowniczego. Co do tego żaden sąd nie miał wątpliwości. Ministerstwo jest pracodawcą, gdyż zatrudnia już pracowników. Tym samym należy uznać, że z powodem została zawarta umowa o pracę – ale poza korpusem służby cywilnej, wyłącznie na podstawie kp – podkreślił SN.
W tej sytuacji zastosowanie ma w pełni art. 22 kp, wraz ze wskazanymi przepisami § 1 – 12. Sposób wykonywania pracy wskazywał wyraźnie, że wolą stron było zawarcie umowy o pracę, a jedynie w samej umowie wpisano nazwę „zlecenie”, podczas gdy faktycznie powód świadczył pracę na podstawie umowy o pracę, oczywiście poza służbą cywilną – uznał w konkluzji SN.
Wyrok Sądu Najwyższego z 25 maja 2016 r., II PK 185/15
Sprawdź również: Umowa zlecenia kiedy będzie umową o pracę?
KOMENTARZ EKSPERTA: Michał Culepa, prawnik, specjalista z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, doświadczony trener i wykładowca
Każdy urząd administracji publicznej, nawet taki który zatrudnia wyłącznie pracowników w ramach jednego korpusu urzędniczego, jest pracodawcą. Jeżeli nawiąże umowę cywilnoprawną, która w istocie ma cechy umowy o pracę, to praktycznie nie ma szans na uznanie, że nie był w tym stosunku pracy pracodawcą.
Fakt zatrudnienia poza procedurami naboru konkursowego (obowiązkowymi dla stanowisk urzędniczych zarówno w administracji państwowej – służba cywilna, jak i w samorządzie oraz wymiarze sprawiedliwości – sądach i prokuraturach) nie ma tu znaczenia prawnego. Pracownik taki jest zatrudniony na umowę o pracę, ale zawartą poza systemem służby urzędniczej, poza naborem – jako pracownik spoza korpusu urzędniczego, zatrudniony na podstawie przepisów kp.
Tylko teraz możesz BEZPŁATNIE przetestować PortalFK.pl przez 24h! GWARANTUJEMY:
Jeśli masz jakiekolwiek pytania skorzystaj z indywidualnej porady grona naszych wybitnych Ekspertów.
@ Wiedza i Praktyka Sp. z o.o. \\ Wszystkie prawa zastrzeżone.